poniedziałek, 11 marca 2013

Taki dar.

Szykuje nam się w wakacje dłuższy lot samolotem.

 Nabijam się więc dowolnie z Trzewika, że nie wsiądzie, że się będzie bał.

 Że samoloty spadają itp itd.

- Marry, na twoim miejscu bym się nie śmiał. Lecimy razem a doskonale wiesz, co przy mnie się dzieje z wszelakim sprzętem. Pamiętasz moje wszystkie laptopy?


K....a.

Lecimy osobno.

Podam nr lotu jakby się ktoś też wybierał.

1 komentarz: