czwartek, 19 września 2013

Cisza nad morzem, bałwan śpi

Jak zapewne zauważyliście, jesteśmy ostatnio troszkę w innym wymiarze - ja całodobowo przygotowuję się do Essen, Merry otworzyła sklep z grami i całodobowo żyje domawianiem nowych gier na półki... Na trzewiczkowie pusto, cicho, bałwan śpi...

Moje ósme Essen tuż tuż, prawie wszystko co na Essen miałem przygotować, przygotowałem, zostały dosłownie ostatki, i wracam do życia normalnego, czyli takiego, co to go w zasadzie nie mam, nie znam. Rozpoczyna się kilka tygodni, w których nie testuję prototypów (za wyjątkiem może takiego jednego tajnego), kilka tygodni, w których mogę film sobie wieczorem włączyć, a nie ślęczeć nad planszą do Robinsona, kilka tygodni, w których mogę przeczytać książkę, a nie wymyślać nowe karty do 51/Dziedzictwa/Witchera/Robinsona (niepotrzebne skreślić). Pożyję sobie tak jak żyją - chyba - normalni ludzie.

A potem mi się znudzi i wio, back to work...

A Merry? No z Merry jak to z Merry, diabli wiedzą...

***

Ah, od czterech tygodni prowadzimy z Merry podcast. Dla wszystkich, którzy nie wiedzą co to podcast, bo urodzili się przed rokiem 1990 i nie nadanżają, wyjaśniam, że podcast to audycja na kształt audycji radiowej lecz nadawana w sieci. Nasz podcast nazywa się oczywiście 2 Pionki, każdy odcinek trwa godzinę i plotkujemy w nim o grach planszowych (sic!). Jeśli chcecie nas posłuchać, kliknijcie tutaj.