Wakacje trwają.
Ponieważ wakacje bez Pieńkoszczaków nie mają sensu, zatem są;-)
Przyjechali.
I nawet usiłowali zjeść obiad, co podczas gry w "syfa" jest dosyć trudne:
A Trzewik dostał ode mnie w prezencie Rufiego.
W zasadzie Rufi sam się oddał jako prezent:
Trzewika i Rufiego połączyła wspólna sprawa, zwana Furią. ŚP.
OdpowiedzUsuńAAaaaa, no fakt. I wszystko jasne.
OdpowiedzUsuń