Będąc sobie w 2Pionkach słucham radia. Dzisiaj akurat Trójki.
I leci sobie właśnie "Kocham pana panie Sułku".
Leci i leci. Pan Sułek nie kocha. Pani nieSułkowa kocha.
Dialog leci.
Nagle w ten dialog wkrada się... mój głos!
Wow. Ale jak to?! Ja w Panu Sułku?!
Ale skąd?
Otóż w tle włączył się mi nasz podcast.
Ech. Ale chwile sławy przeżyłam. Sama bo sama ale zawsze to coś;-)
Więc niech sobie ktoś nie myśli, że my, tzn ja, ten chaos tylko na potrzeby podcastu mamy.
Mamy go na zawsze.
Ale podobno tylko geniusz potrafi panowac nad chaosem;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz