Błoto schnie.
Co oznacza, że lada moment czeka mnie sianie trawy.
Jak na razie szykujemy się na wyjazd do Modeny, na konwent oczywiście.
Nie ma, że jakiś tam romantyczny wyjazd do Włoch. Plansza is the king!
Ustalaliśmy w weekend godzine wyjazdu.
- Merry, o 6 mogę wstać. I ruszymy. Liga pyta, czy idziemy do knajpy wieczorem.
- Jasne, że idziemy do knajpy, tym bardziej, że dojedziemy na wieczór, to w sam raz na kolację.
- Jak to na wieczór, ja mam o 17 prelekcje w Modenie!
- Ale mamy 1200km!!!
- Ale autostradą!
- Ale jak wyjedziemy o 6 to nie dojedziemy na 16!
- Google maps twierdzi, że dojedziemy.
HELP!!!!
Od kilku dni znikają mi śmieci z kosza z plastikami. W piątek przyłapałam Trzewika jak wyciągał z kosza kilka nader ciekawych rzeczy.... Mieszkam z wariatem.
Via Michelin twierdzi, że nie dojedziecie, a ja jemu znacznie bardziej ufam, niż google maps :)
OdpowiedzUsuńPotrzebujecie 11,5 h co najmniej, bez nieprzewidzianych wypadków.
jutro odpale gpsa w samochodzie, zobacze,co powie;-)
OdpowiedzUsuń