niedziela, 16 września 2012

Dzieci kochać trzeba i już.

Wybraliśmy się na grzyby.

Tak na chwilkę, na godzinkę.

Ludzie wynosili z lasu grzyby dużymi koszami.

Nam w pół godzinki udało się uzbierać taką oto misę:



A Lenka po drodze wymyśliła piosenkę:

"Nazbieraliśmy dużo grzybów, ugotujemy coś ohydnego, coś ohydnego, potem to zjemy, coś ohydnego...."

Ech.

4 komentarze:

  1. Ano trzeba kochać.
    Dzisiaj rano pozwoliłem sobie skomentować strój Martynki tymi słowami:
    - Martynko jak Ty ślicznie wyglądasz.
    i usłyszałem w odpowiedzi:
    - Facet, co Ty ? Żony nie masz ?

    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieci sluza do stawiania do pionu rodzicow

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiara Lenki w Twoje możliwości kulinarne wprost powala :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i nikt nie wie, skad jej sie to wzielo, nikt a nikt

    OdpowiedzUsuń