Miałam dzisiaj dostarczyć do firmy Wojtke plan domu z naniesionymi włącznikami światła, potocznie zwanymi pstryczkami;-)
Wczoraj naniosłam.
Mazakiem.
W nocy obudziłam się z dziką myślą, że przecież ja muszę mieć też gniazdka!
I to takie z prądem.
Nie dla kanarka.
Zatem rano, warcząc na całą rodzinę, która akurat zorganizowała sobie konkurs na głupie pytania, zaczęłam nanosić owe gniazdka na plan.
Z pełną świadomością, że wszystko i tak będzie na mnie...
Całe szczęście, że firma Wojtke to duża ekipa baaaardzo sympatycznych ludzi.
Wszystkim, którzy marzą o drewnianym, szkieletowym domu - polecam.
Gnizadek załóż 2x więcej niż sobie to wymyśliliście, serio. I tak stwierdzisz potem, że Ci brakuje :)
OdpowiedzUsuńStosunkowo łatwo się je robi w trakcie stawiania domu, a stosunkowo trudno potem sobie "dorobić".
DOM BEZ PRZEDŁUŻACZY!
pozdrawiam :)
Rafał z Gdańska
ha! narysoawalm ich tam peeeeeelno!!!! na kazdej scianie
OdpowiedzUsuńale fakt,chyba cos dorysuje jeszcze,przedluzaczy nie trawie
To Wy w końcu robicie ten dom szkieletowy czy z bala? Myślałem, że z bala, a teraz piszesz, że szkieletowy...
OdpowiedzUsuńhm, bladze chyba w nazewnictwie
OdpowiedzUsuńwww.wojtke.com.pl
e,nie mowlam,ze z bali;-)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi sie,ale nie budujemy;-)