poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Wakacji czar.

Nie mam pojęcia, czemu co roku wydaje mi się, że wakacje to jakiś zaczarowany czas, który sprawi, że stanę się   chuda i piękna.

W tym roku też się nie udało.

Wakacje nie działają.

Dwa tygodnie nad zatoką, dwa tygodnie grania w Tichu, Wintera, Robinsona, sporadycznych ruchów w kierunku plaży.

Wakacje są po to,żeby się dobrze bawić.

I już.

A chudnąć trzeba w jakiś inny czas.

Najlepiej ten drugi.

3 komentarze:

  1. Belkę wzięliście też nad morze? Whoa! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, sam fakt że załapała się na zdjęcie powinien dać mi do myślenia ;)

    OdpowiedzUsuń