Pokój.
Pokój na ziemi.
Pokój w domu.
Moj Ulubiony Autor Gier ma swój wlasny pokój.
Co oczywiście nie gwarantuje pokoju na ziemi.
Ani w Naszym Domu.
Mój Ulubiony Autor Gier jest właśnie na etapie prototypów gier.
Kilku.
W związku z tym wymaga powierzchni płaskich.
Potocznie zwanych blatami.
Blat jak wiadomo, wraz z nogami, czyni stół.
A na stole prototypy.
Na stole w pokoju Autora.
Na stole w salonie.
Mamy jeszcze jeden mały blat w kuchni, na którym prasuję nasze ubrania...
Boję się o ten blat.
No i co chwilę słyszę, jakże miłe dla mego ucha, słowa:
"Zabiję cię, jak mi zwalisz ze stołu tą planszę".
Jak żyć?!
Odpowiadam: kupić deskę do prasowania :)
OdpowiedzUsuńMoniQ dobrze mówi. Obawiam się, że Pret a Porter stanowić będzie tylko casus belli do wojny o blat do prasowania ubrań. Potem znów zapanują klimaty Post Apokaliptyczne.
OdpowiedzUsuńoczekiwalam slow wsparcia!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie w ramach wsparcia i dla Twojej wygody polecamy deskę... :)
OdpowiedzUsuńi mam ja codziennie o 5.30 rano rozkladac?! w zyciu!!!!
OdpowiedzUsuń