Sieć ESPN, jak przystało na stację telewizyjną, kręci sporo reklam, sporo dobrych reklam. Jako więc appendix do wczorajszego, bardzo patetycznego wpisu, jako appendix do reklamy z przesłaniem, dziś coś innego - niby ponownie ESPN, niby ponownie the ball does the impossible, niby ponownie reklama Mistrzostw Świata... ale z przymrużeniem oka i z jajem, ponieważ raz na cztery lata, w okolicach czerwca...
Sick days around the world are increased 300%
And yet not one employee is fired
Not one doctor is required
Not one important meeting is ruined...
Because the bosses are out, sick too...
Zostało mi 7 dni na skończenie Robinsona Crusoe. Czuję, że coś mnie powoli bierze. Sick days are coming...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz