Zbieram siły do dokonania wpisu z pobytu nad morzem.
Czekają ukryte dwie suuuuper piosenki autorstwa Piotra Pieńkowskiego.
W wykonaniu autora.
Czekają.
Czekają ponieważ od wczoraj odbieram różne telefony, które zaczynają się od słów:
"Kiedy pani wraca?"
A ja, jako jednostka z natury raczej prawdomówna (małżenstwo nie jet stanem naturalnym więc...;-) ), odpowiadam:
"Już wróciłam."
Na to słyszę:
"Super, to musimy się jak najszybciej spotkać. Może jutro?"
Zatem odbywam spotkania różne, decydując, jaki piec, grzejniki, rurki, napędy, bramy, kołki, marki (?!)
W międzyczasie oczywiście dzieci domagją się obiadu a pracodawcy pobytu na szkoleniach, badaniach, konferencjach....
Zatem.
Piosenki będą...może jutro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz