Olek i Nina dziś wybierali się do sklepu. Nina wskoczyła na trikera i brum wydarła do przodu, Olek zamotał się w garażu i walczy z wyciąganiem gokarda. Walczy i drze się:
- Nina! Czekaj!
Gdzie tam będzie Nina czekać, pędzi wesoło do bramy. Olek się oczywiście ciska i wścieka.
- Ni-na! Cze-kaj!!
Nina mija bramę na pełnym gazie. Wściekły Olek rzuca swoim gokardem, sięga do kieszeni i wyciąga monety. Drze się.
- Ni-na! Cze-kaj!! Ja mam kasę!!
Nina się zatrzymuje. Czeka.
HAHAHAHA, rewelacja!
OdpowiedzUsuńWładza pieniądza....
OdpowiedzUsuńPrzeciez kazda kobieta kocha swojego TZ za to jaki jest, nie za kase, czyz nie?;-)
OdpowiedzUsuń