sobota, 2 lipca 2011

LARP

Na budowie cisza i spokój.

Był pan od ogrzewania.
Był pan od oczyszczalni.
Pooglądali, potwierdzili.

Będzie oczyszczalnia ścieków.
Będzie gaz.

Mamy też basen dookoła domu. Trochę niezaplanowany ale psom i dzieciom się podoba.
Mamy nawet tratwę. Z europalety tzw.
No i oczywiście mamy brudne z błota dzieci i psy.

W ramach oczekiwania na wakacyjny przyjazd naszych  Przyjaciół (Piotra i Moniki P. z trójką dzieci w wieku wszelakim), Ignacy szykuje LARP'a.

9 lipca będziemy biegać po naszym lesie przebrani za krasnoludy, elfy, zielarki i (rymuje się ze "smerfy") inne stwory leśne.

Chociaż szczerze mówiąc nie wiem tak do końca kto za kogo będzie przebrany.

Miejmy tylko nadzieję, że nikt z biegających w pysk nie dostanie od przypadkowego leśnego przechodnia.
I że kazanie w kościele, dnia następnego, nie będzie o sektach w naszej wsi.

Zatem zapraszamy 9 lipca każdego, kto ma ochotę pobyć przez kilka godzin elfem.
Gwarantujemy pole namiotowe w naszym ogrodzie, gwarantujemy kiełbaski dla nieletnich a dla letnich niekiełbaski.

Przybywajcie.

Moniq będzie żoną krasnoluda!
Tego nie można przegapić!


Pomysł wziął się z faktu, że nie możemy w tym roku jechać na Flamberg
Mamy więc u nas minimini larpa.


Tak się bawiliśmy na Flambergu kilka lat temu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz