wtorek, 14 lutego 2012

Dlaczego woda zamarza?

Woda nam zamarzła gruntowa, gruntownie.

 Gruntownie pod brama.

A wczoraj, hurra, nareszcie mrozy sobie poszły dalej i woda odmarzła.

I nie wiem dokładnie czemu, mogę się tylko domyślać, spowodowało to podniesienie naszej bramy o kilka centymetrów w górę.

Niby nic.

A jednak.

Brama się zaklinowała i żadną siłą nie chciała nawet drgnąć.

Trafiło oczywiście na mnie, gdy w dzikim pośpiechu usiłowałam się wydostać z domu, żeby dziecię moje średnie dostarczyć na zajęcia z rzeźby.

Nie udało się.

Zostałam uwięziona.

Gdy z całym zestawem narzędzie, otrzymanym od Trzewika na gwiazdkę, grzebałam przy bramie, nadjechał sąsiad.

Popatrzył, popatrzył, podniósł bramę lekko do góry i....tarrram, ruszyła.

A potem jeszcze ustawił niegrzeczną bramę tak, że sie nie blokuje.

Jak dobrze mieć sąsiada.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz