wtorek, 6 września 2011

Na dopełnienie dnia dzisiejszego...

Na parapecie, pośród kwitnących dziko, nie przejmujących się budową storczyków,

znalazłam takie cudo, które do niedawna było tylko zielonym niby kaktusem!!!!


Pewnie biedak nie wytrzymał storczyków obok siebie i też postanowił zakwitnąć.

Cóż z tego, że nie za bardzo potrafi.

W nagrodę jutro dostanie nową doniczkę.

Tylko co to jest?!

1 komentarz:

  1. Ten krwiożerczy (na moje oko) kwiat chyba nazywa się stapelia.
    Nazwa też krwiożercza.. ;)

    OdpowiedzUsuń