Nasz nowy dom stoi z tylu ogrodu, z dala od szosy, drogi wiejskiej.
Za plotem mamy pole uprawne.
Na nim traktor.
W ogrodzie panuje ciemnosc absolutna o jakiej miesczuchy nawet nie wiedza, ze istnieje.
Wczoraj wieczorem, idac spac, zgasilismy swiatlo w sypialni i w tej samej chwili zniknelismy.
Po prostu nas nie bylo.
Ani tu ani teraz.
Czekalam, kiedy w tej ciemnosci rozblysna zolte oczy. Jak w kreskowce.
W weekend odbyla sie pierwsza czesc parapetowy, takie preludium, przedspiew.
Z tej okazji gralismy z Tycjanami w ...Machine.
Podobno na starosc sie wraca do korzeni.
Czy to juz, Trzewiku moj?;)
A za miesiac Pionek.
W piatek przed Pionkiem zapraszamy wszystkich, ktorzy moga, ktorzy chca a nie moga, ktorzy sa z nami chociaz troche zaprzyjaznieni lub chca sie zaprzyjaznic, zapraszamy na parapetowe.
Nasz dom wprawdzie wielkoscia nie powala ale na pewno sie ucieszy.
Pod domem wprawdzie czatuje Rufek, ktory w momencie naszego zamieszkania w nowym domu zazyczyl sobie tez w nim przebywania. A duzy ci on nader.
Przede mna kolejne wyzwanie.
Wybuduje bude dla Rufka.
To latwizna.
W związku z budą polecam którąś z tych:
OdpowiedzUsuńhttp://theamazeworld.blogspot.com/2010/11/10-beautiful-dog-houses.html
No jak dam rade to pojawiam się z jakimś alkoholem i zamierzam go pić, więc proszę dla mnie znaleźć jakiś kąt.
OdpowiedzUsuńI proszę się przygotować, że będę także namawiał do picia - bo DOM opity być musi, i gospodarze muszą być też opijani :)
A mnie nie będzie, buuuuuuu :(
OdpowiedzUsuńZ powodów wielu jak i techniczny nie proponujemy nikomu noclegu.browarionie szukaj zatem kierowcy.
OdpowiedzUsuń