Nie wiem, czy Pani Przedszkolanka obawia się, że dziecko odziedziczy po ojcu wadę wymowy i mam ten wiersz potraktować jako ćwiczenie z logopedii?
Ale głównie nie wiem, jak trzyletnie dziecko ma ten tekst zrozumieć. Pal licho artykulację.
Ruszam jutro do boju z panią Potocznie Zwaną Przedszkolanką...
Niezłe...
OdpowiedzUsuńJa bym dodał, że u Was nie ma Mikołaja tylko Dziadek Mróz i prosisz by dziecka nie indoktrynować...
ale by miała MINĘ :D
e tam, wymienilam na nowy wierszyk \ale jeszcze nie wiem,jaki;-)
OdpowiedzUsuń