Dwie noce temu nagle kaloryfery przestały być ciepłe.
Panika w domu bo jak to tak?
Zimno będzie?!
Udałam się do kotłowni celem zbadania sytuacji.
Zerknęłam na piec.
Nasz piec ma jeden zegar.
Na nim dwie wskazówki - czarną i czerwoną.
Czerwona jest nieruchoma.
Czarna za to i owszem. Unosi się i opada.
A tym razem leżała na samym dole.
Pokazywała ZERO.
Wiedziałam tylko tyle, że ciśnienie w obiegu przestało istnieć. I że strzałka owa wskazuje bary.
I nawet znam słowo barometr.
"Bar" też.
I pamiętałam, że gdy raz spadło ciśnienie w obiegu to facet montujący dopuścił wtedy wody i się bary łaskawie podniosły.
Stanęłam w progu kotłowni zatem głęboko zamyślona....
A pierwsza w nocy to była...
Oto co ujrzałam, oto z czego wysnuć musiałam, który zaworek poruszy nasze bary:
Udało mi się to na tyle, że uzyskałam na piecu połowę bara.
Ale wystarczyło,żeby piec ruszył i ogrzał domek nasz.
A na dzień następny przyjechał pan, który powiedział co i jak i czemu tak;-)
Omg. Hodujecie Molocha w piwnicy...
OdpowiedzUsuń"I że strzałka owa wskazuje bary."
OdpowiedzUsuńTaka strzałka to się nazywa GPS.... Jak się dobrze zdefiniuje to też pokazuje najbliższe bary!
Umieść jeszcze plan domu, żebym wiedział gdzie ten pokój sie ukrył ;>
OdpowiedzUsuńAsiok, dzieki, od razu mi z ta strzalka lepiej;-)
OdpowiedzUsuńMerry to mięczak!
OdpowiedzUsuńMerry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Skasowała tekst że Ignac nie wie gdzie są rury!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
Merry to mięczak!
No troche tak;-) Ale wiesz, ja z nim mieszkam. A z Toba sie dzisiaj policze;>
OdpowiedzUsuń